Jak alkohol wpływa na efekty treningu?
Regularny trening zapewnia kondycję i smukłą sylwetkę. Do tego zbilansowana dieta sprawia, że czujemy się lekko i zdrowo. Jednak nieustannie czyhają na nas pułapki. Jedną z nich jest alkohol. Lampka wina czy drink od czasu do czasu z pewnością nie zniweczy wylanego na siłowni potu, ale już kilka piw w weekend może przyczynić się do osłabienia efektów ciężkiej pracy, jaką wykonujemy w ciągu tygodnia.
Trudno jest znaleźć złoty środek, gdy słyszy się, że czerwone wino korzystnie wpływa na układ krążenia, ale z drugiej strony wypłukuje cenne składniki mineralne. Oba stwierdzenia są prawdziwe, bo w umiarkowanych ilościach wino wpływa pozytywnie na pracę naszego organizmu, ale gdy limit przekroczymy – alkohol wyłącznie szkodzi.
Zazwyczaj od poniedziałku do piątku dbamy o swoją dietę, do tego kilka godzin spędzamy na siłowni, dbając, by nasze ciało było w formie. Jednak wraz z nastaniem piątkowego wieczoru obraz drastycznie się zmienia. Zamiast zdrowej żywności pojawiają się fast-foody, a wodę często zastępuje kaloryczny alkohol. Kilka piw czy drinków to ogromna dawka cukru. Poza tym, tak potraktowany organizm nie ma czasu na regenerację przed kolejnym treningiem, gdyż zwalcza szkodliwe substancje, jakich mu dostarczaliśmy podczas weekendu. Mięśnie będą pracować wolnej i mniej efektywnie, ponieważ po suto zakrapianej imprezie brakuje nam energii. Trudno wtedy znaleźć siły na drobne prace domowe, co dopiero na trening. Zbyt duża dawka alkoholu kończy się problemami z trawieniem oraz nieprzyjemnymi mdłościami, dlatego większość dnia spędza się w pozycji leżącej, bo każdy ruch wzmaga uczucie dyskomfortu.
Alkohol mocno obniża ciśnienie krwi, co skutkuje silnym zmęczeniem i bólem głowy. Poza tym, gdy krew wolnej krąży, pojawiają się stany lękowe i depresyjne. Po wypiciu kilku piw lub drinków za dużo następnego dnia odczuwać będzie przede wszystkim smutek i przygnębienie. Nawet jeżeli poprzedniego dnia bawiliśmy się doskonale (do pewnego momentu), kolejny dzień wypełni ogromnie nieprzyjemne uczucie lęku. Warto dodać, że alkohol rozkłada się nawet 24 godziny, dlatego skutki jego spożywania odczuwać można dwa dni.
Należy też pamiętać, że alkohol działa moczopędnie. Organizm traci więcej wody, co ostatecznie może doprowadzić do odwodnienia. W takim stanie trudno jest oczekiwać dobrych rezultatów na siłowni. Nasza koncentracja oraz wydolność jest mocno osłabiona, przez co ćwiczenia są mniej przyjemne, a prawidłowe ich wykonanie wydaje się być dużo trudniejsze. Nic więc dziwnego, że zawodowi sportowcy unikają alkoholu – to znacząco osłabia ich wyniki. Jedno piw czy drink nie zaszkodzi, gdy w ciągu kolejnych 12 godzin nie planujemy ćwiczeń fizycznych. Organizm zdąży się przez ten czas zregenerować i lepiej zareaguje na wysiłek. Większa ilość alkoholu oznacza dużo pustych kalorii, a co za tym idzie, również dodatkowe kilogramy, które z pewnością pojawią się, gdy imprezy będą odbywać się regularnie. Wówczas żaden trening czy dieta nie uchronią nas przed przybraniem na wadzę.