Trening slackline

fot. kasto/bigstockphoto.com

Slackline polega na przechodzeniu i wykonywaniu różnych trików na taśmie rozpiętej między dwoma drzewami, formacjami skalnymi etc. na wysokości od kilkunastu centymetrów nawet do kilkuset metrów. Chociaż zaliczany jest do sportów ekstremalnych, polecany jest osobom w różnym wieku i o różnym stopniu sprawności.

Slackline pochodzi z Kalifornii (dolina Yosemite), gdzie narodził się na początku lat siedemdziesiątych XX wieku. Za jego ojców uznaje się Adama Grosowsky’ego i Jeffa Ellingtona, którzy najpierw zaczęli chodzić po łańcuchach wokół parkingu, potem zastąpili je liną wspinaczkową, a następnie taśmą. Wkrótce ta dyscyplina zaczęła zdobywać coraz więcej zwolenników i zaczęto ją uprawiać na coraz to większych wysokościach. Trudno dokładnie określić, kiedy przywędrował do Polski, ale pierwsze zawody zorganizowano 20 maja 2006 roku w Sokolnikach koło Jeleniej Góry.

Balansowanie i chodzenie po taśmie wywodzi się ze wspinania. Taśma jest elastyczna i przypomina trampolinę, dzięki czemu można wykonywać różne akrobacje. Często kojarzone jest to z chodzeniem po linie, bo wygląda podobnie i też wymaga odpowiedniego balansowania ciałem, lecz ta druga jest statyczna i nie dostarcza tylu drgań. Andy Lewis powiedział nawet, że „używamy taśmy trzęsącej się pod nogami do kontrolowania własnego ciała”.

Trzy podstawowe odmiany slackline to:

• trickline (polega na balansowaniu i spacerowaniu po taśmie),
• longline (pokonywanie długich dystansów),
• highline (chodzenie na linie na wysokości kilkudziesięciu lub kilkuset metrów).

Jakie są korzyści z uprawiania slackline?

Sport ten działa na wielu płaszczyznach:

1. Poprawia równowagę – początkowo może okazać się dość trudny, ale dzięki integracji półkul mózgowych z czasem łatwiej będzie nam utrzymać się i spacerować po taśmie.

2. Uczy koncentracji, która jest niezbędna, by wykonywać ten sport. Skupienie na tym, co dzieje się tu i teraz, może się przydać w codziennym życiu i okazać się świetnym sposobem na stres. Pozwala też lepiej poczuć własne ciało.

3. Poprawia refleks i uczy podejmowania błyskawicznych decyzji oraz dostosowywania się do zmieniających warunków.

4. Poprawia kondycję fizyczną, uelastycznia nasze stawy i kręgosłup oraz wzmacnia mięśnie (szczególnie bardzo ważne głębokie partie).

5. Jest świetnym sposobem na relaks! Uprawia się go głównie na świeżym powietrzu i tak naprawdę nie wymaga szczególnych warunków technicznych – podstawą jest taśma i dwa punkty, między którymi można je rozpiąć.

6. Bardzo integruje grupę, daje dużo śmiechu, jest niezłą zabawą, zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.

7. Jest wyzwaniem rzuconym naszym ograniczeniom i lękom, ale… daje ogromną satysfakcję.

8. Polecany jest sportowcom jako uzupełnienie treningu (jest częścią przygotowań np. skoczków narciarskich). Łączy w sobie pewne cechy baletu, akrobatyki i wspinaczki.

Slackline staje się coraz bardziej popularny. Jest świetną alternatywą dla mieszkańców dużych miast, którzy czasem nie mogą sobie pozwolić na inną formą aktywności na świeżym powietrzu. W wielu polskich miastach powstają kluby i inne oddolne inicjatywy, dzięki którym można postawić swoje pierwsze kroki na taśmie.