Kobiety nie ćwiczą ze wstydu

Kobiety nie ćwiczą ze wstydu

Wszystkie kobiety marzą o zgrabnej sylwetce, płaskim brzuchu i szczupłych udach. Nawet jeśli ich figura prezentuje się bez zarzutu, zawsze myślą, by coś poprawić. Jednocześnie zazwyczaj na myśleniu się kończy, bo aktywność fizyczna to priorytet dla niewielu pań. Dlaczego tak bardzo unikamy sportu?

Są kobiety, które w swoim żywiole czują się tylko w siłowni lub na rowerze. Są jednak i takie, które preferują bardziej bierną aktywność. Jednocześnie codziennie obwiniają się, że albo nie potrafią schudnąć, albo wyszlifować swojego ciała.  Choć mają co do swojej figury zastrzeżenia, nie potrafią nic z tym zrobić. Co je powstrzymuje? Okazuje się, że wcale nie brak motywacji, lenistwo czy brak czasu. „The Daily Mail” znalazł przyczynę tego, dlaczego kobiety nie ćwiczą.

Okazuje się, że hamulcem jest wstyd. Przed czym? Przed tym, że w stroju fitness będą wyglądały nieatrakcyjnie, spocą się i dostaną wypieków. Przed ćwiczeniem ogranicza je także strach przed tym, że nie odnajdą się wśród starych wyjadaczy, że nie poradzą sobie z nowymi ćwiczeniami lub że w trakcie zajęć ich ruchy będą wyglądały karykaturalnie. Kobietom trudno przychodzi pokazywanie swoich słabości w grupie głównie ze względu na opinię o nich już trenujących. Obawy są na tyle mocne, że zamykają kobiety w czterech ścianach i, niestety, powodują kolejne kilogramy na koncie.

Kobiety nie korzystają z profesjonalnej bazy aktywności fizycznej. Wyjście na basen, aerobic czy na siłownię nie wchodzi w grę. Jaka jest więc alternatywa? Pismo ujawnia, jakie metody na siebie mają wstydliwe panie. Zazwyczaj ćwiczą same w domu wzorując się na płytach dvd z nagraniami treningów. Taki wysiłek często jest jednak daremny. Przede wszystkim bez nadzoru profesjonalnego instruktora figury są wykonywane niestarannie i niewłaściwie. Kobiety z obawy przed wzrokiem innych wstają też bardzo rano lub wychodzą w nocy i ćwiczą w odludnych, nieprzystosowanych do tego celu miejscach.

Takie rozwiązania nie mają szansy na powodzenie. To raczej zamknięte koło, z którego bardzo trudno się wydostać. Kobiety nie ćwiczą, bo się wstydzą i wstydzą się, że nie wyglądają dobrze. Tymczasem wśród osób o podobnych problemach, przezwyciężenie ich przychodzi łatwiej. Łatwiej jest się zmotywować i być konsekwentnym w walce o pozbycie się nadmiaru kilogramów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *